1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wystawa o wypędzonych czeka na (polskich) historyków

27 października 2010

Członkowie rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" deklarują zadowolenie z pierwszej koncepcji wystawy o wypędzeniach Niemców. Z komentarzami na jej temat wolą jednak czekać na historyków - także tych z Polski.

https://p.dw.com/p/PoVv
Los niemieckich wypędzonych ma stać w centrum wystawyZdjęcie: AP

Po zakończeniu pierszego spotkania rady fundacji sekretarz stanu do spraw kultury, Bernd Neumann, podkreślał przede wszystkim zgodność w jednym punkcie: "Wstępna koncepcja wystawy poświęconej przymusowym wysiedleniom została zgodnie przyjęta jako dobra podstawa do dalszej dyskusji".

Tomasz Marceli Szarota polnischer Historiker und Publizist.
Prof. Tomasz Szarota zrezygnował kilka miesięcy temu ze współpracy w radzie naukowej. Rada utrzymuje w tajemnicy nazwiska historyków z Polski, o jakich zabiegaZdjęcie: CC/ Mariusz Kubik

Konkretnych opinii politycy jednak na razie unikają. Jak przyznał poseł FDP i członek rady, Lars Lindemann, "jest to dobry fundament do debaty". Równocześnie zaznaczył, że zanim skomentuje ten temat, chce poczekać na opinię tzw. rady naukowej, która zostanie wybrana pod koniec listopada. Jak zaznaczył Lindemann, w radzie powinni zasiąść także polscy historycy. "Są już dwaj kandydaci z Polski, ale ich nazwisk nie chcemy jeszcze teraz ujawnić", powiedział polityk liberałów.

Zadowoleni i ostrożni

Także pozostali trzej przedstawiciele Bundestagu w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" ostrożnie podkreślają, że "dyskusja na temat kształtu wystawy dopiero się rozpoczyna".

Wolfgang Thierse (SPD) powiedział, że "projekt musi być wolny od wszelkich podejrzeń o jakikolwiek rewanżyzm". Zdaniem polityka niemieckiej socjaldemokracji wystawa nie może budzić najmniejszych wątpliwości, iż mogłaby zostać zinterpretowana jako próba relatywizacji winy Niemców za zbrodnie II wojny światowej. "Jeżeli miałoby być inaczej, ten projekt nie miałby sensu", dodał Thierse.

Sudetendeutsche werden aus Tschechoslowakei vertrieben
Niemcy sudeccy podczas deportacji z CzechosłowacjiZdjęcie: AP

Niemcy w centrum

Politycy CDU/CSU w radzie podkreślili, że w centrum wystawy powinien stać los milionów przymusowo przesiedlonych i wypędzonych Niemców. Klaus Braemig z CDU powiedział, że to ważny aspekt, na którym politykom chrześcijańskiej demokracji szczególnie zależy.

To oczekiwanie pokrywa się z założeniem obecnej koncepcji. Wystawa ma jednak przedstawić także los innych grup etnicznych i narodowych w Europie. Łącznie ekspozycja może pokazać losy 60-80 milionów osób. Manfred Kittel, dyrektor fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”, podkreśla zamiar "ukazania pełnego historycznego kontekstu". Dodaje: "nie ma mowy o relatywizacji historii".

Stephan Mayer z CSU, który także wszedł w skład rady fundacji, zaznacza, że "nawet jeśli nie każdy członek rady może się już teraz podpisać pod każdym punktem koncepcji, to jest ona dobrym fundamentem do dalszej dyskusji". Zdaniem Mayera intensywna debata powinna się toczyć nie tylko wśród historyków i ekspertów, lecz być również przedmiotem szerszej debaty publicznej.

Prof. Dr. Manfred Kittel
Manfred Kittel, Historiker und dyrektor Fundacji "Ucieczka, wypędzenie, pojednanie"Zdjęcie: DW

Nie będzie mieszania ofiar

Istniejąca już 28-stronicowa koncepcja przyszłej wystawy zakłada, że ekspozycja odniesie się do okresu począwszy od końca pierwszej wojny światowej. "To właśnie ten moment stał się katalizatorem czystek etnicznych", piszą autorzy koncepcji.

Dyrektor fundacji Manfred Kittel zaznaczył, że koncepcja "będzie uwzględniała różnice między ofiarami etnicznych czystek po wojnie, a ofiarami zbrodniczego reżimu nazistowskiego". "Czystki wiązały się z przymusowym wysiedleniem i terytorialnym przesiedleniem grup etnicznych, podczas gdy zagłada oznaczała przesiedlenie, które miało się zakończyć mordem i unicestwieniem pewnych grup", powiedział Kittel.

Spacerem po "wymuszonych drogach"

Pierwsza koncepcja przewiduje wystawę w formie "chronologicznego spaceru". Autorzy piszą również o konkretnych przykładach. M.in. ma być naświetlony konflikt na Śląsku po 1918 roku, podobnie jak wydarzenia w Bydgoszczy, we wrześniu 1939 roku" (strona 16 koncepcji).

Polen Weltkrieg Deportation von Juden aus Lodz Litzmannstadt
Ekspozycja o wypędzeniach ma także pokazać deportacje żydowskiej społeczności z Łodzi w 1940. Czy pokaże także deportacje Polaków?Zdjęcie: picture-alliance / AKG

Mowa jest również o "mało do tej pory znanym fenomenie, jakim było wschodnioniemieckie miasto Stalinstadt" (1953 - 1961), Eisenhüttenstadt, ale także o zbrodniach popełnionych na Niemcach w czeskim mieście Postoloptry (1945). Autorzy chcą również pokazać losy miasta Łódź w latach 1940-1944, które w kontekście przymusowych przesiedleń stanowi wyjątkowy przykład wielowarstwowości tematu.

Manfred Kittel podkreśla, że "wieloperspektywiczność fenomenu wypędzeń" jest jednym z najważniejszych wyzwań, jakim przyszła dokumentacja chce podołać. Dodaje, że "fundacja dąży, aby został zachowany międzynarodowy charakter ekspozycji".

Berlińska wystawa poświęcona przymusowym wysiedleniom w Europie ma powstać w ciągu czterech najbliższych lat w tzw. "Deutschlandhaus", który znajduje się w centrum Berlina. Koszty placówki mogą wynieść ok. 30 milionów euro. Do wakacji 2011 roku ma zostać zatwierdzona ostateczna koncepcja wystawy.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Andrzej Paprzyca