Unia walczy z kryzysem finansowym

Wszystkie państwa Wspólnoty opowiedziały się za ustaleniami na temat eurostrefy z minionej niedzieli, mającymi wpłynąć na stabilizację na rynkach. Jak powiedział prezydent Francji, Nicholas Sarkozy: - „W obliczu niespotykanego dotąd kryzysu 27 państw członkowskich znalazło wspólną odpowiedź, wyraźną odpowiedź i jasną linię polityczną.“

Wartość różnych pakietów ratunkowych wynosi tymczasem w Europie ponad 2 biliony euro. Umożliwia to daleko idące gwarancje kredytowe oraz oznacza częściową nacjonalizację banków. Ale europejskiego programu na rzecz ożywienia koniunktury nie będzie. Tym niemniej dla kanclerz Angeli Merkel jedna kwestia uchodzi za niezwykle ważną:- „Chodzi o to, by po krajach eurostrefy teraz wszystkie 27 zasygnalizowały wspólnie, że cała Europa reaguje na ten kryzys, co pozwoli na globalny porządek na rynkach finansowych.“

W tym roku - światowy szczyt finansowy

Wszystkie państwa Unii, a zwłaszcza prezydent Francji, Nicolas Sarkozy i premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown, opowiadają się za zorganizowaniem światowego szczytu finansowego jeszcze przed końcem tego roku. Brown jest ku zaskoczeniu obserwatorów inicjatorem akcji na rzecz zwalczania kryzysu – cała Europa poparła jego propozycje na temat stabilizacji rynków. Równie jasne stanowisko zajmuje Brown w kwestii ambitnego pakietu w sprawie klimatu: - "Nie nadszedł czas na rezygnację w naszych planów ochrony klimatu z ostatnich lat. Cena ropy naftowej poważnie wzrosła a zatem argumenty na rzecz ograniczenia emisji Co2 mają znaczenie nie tylko dla ochrony środowiska, ale przy tym chodzi także o bezpieczeństwo energetyczne i o to, by nas było w przyszłości stać na tę energię, zmniejszając zależność od wahań cen surowców.”

Spór o emisję CO2 i stosunek do Rosji

Nieco inaczej widzą to inne państwa, w tym Włochy i Polska. Zapowiedziały one weto wobec pakietu klimatycznego, który ma dojść do skutku do końca tego roku. Kanclerz Merkel chce wyjść im naprzeciw i chce, by wiążące decyzje zapadły do grudnia. Obserwatorzy jednak w to wątpią. W marcu podjęto w tej sprawie decyzję podczas prezydencji Niemiec w UE: celem projektu jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 20 procent do roku 2020. Lecz zdaniem niektórych krajów w obliczu kryzysu finansowego projekt ten jest po prostu za drogi.

Główny temat szczytu, mianowicie przyszłość układu lizbońskiego, zszedł na plan dalszy. Na plan pierwszy ze spraw politycznych wysunęła się kwestia stosunków Wspólnoty z Rosja po wojnie kaukaskiej. Wprawdzie Europa 27 z zadowoleniem przyjęła na zakończenie szczytu w Brukseli do wiadomości wycofanie wojsk rosyjskich z tak zwanych „stref buforowych” w tak zwanym „trzonie Gruzji”, lecz o losach rokowań z Rosją państwa UE chcą zadecydować dopiero na krótko przed kolejnym szczytem UE-Rosja w dniu 14 listopada w Nicei.