1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Taurusy dla Ukrainy. Prasa broni Scholza: „Wyraz rozwagi”

Monika Margraf opracowanie
14 marca 2024

Prasa w Niemczech komentuje debatę ws. taurusów

https://p.dw.com/p/4dUIX
Olaf Scholz podczas debaty w Bundestagu
Olaf Scholz podczas debaty w BundestaguZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture alliance

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas swojego środowego (13.03) wystąpienia w Bundestagu raz jeszcze podkreślił, że nie zgodzi się na wysyłanie do broniącej się Ukrainy rakiet dalekiego zasięgu typu Taurus.

Taurusy dla Ukrainy. Scholz obstaje przy swoim „nie”

„Taurusy nie jadą na Wschód: Olaf Scholz w Bundestagu po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, że ​​Ukraina nie otrzyma rakiet manewrujących. Kanclerz podziela tu zdanie większości Niemców, ale nie z opozycyjnej CDU i głośnych przedstawicieli własnej koalicji. Sojusznicy z NATO również wzywali Scholza do dostarczenia rakiet, nie mówiąc już o Ukrainie. Scholz się do tego nie przychylił” – pisze „Volksstimme” z Magdeburga.

„Pokazał opanowanie i determinację. Brak dokładnie tego zarzucano mu podczas tej bezprzykładnej agresji Rosji przeciw Ukrainie. Jak w przypadku czołgów Leopard, których dostawy kanclerz najpierw odmawiał, a potem je zatwierdził. Dla Scholza rakiety Taurus to zwiastun dla jego kanclerstwa, który dopiero co się wzmocniło. Gdyby Scholz zmienił decyzję, od Mosky przez Kijów do Waszyngtonu dotarłby fatalny sygnał: w Berlinie rządzi nieudacznik” – czytamy.

„To wyraz rozwagi i siły”

„To, że Olaf Scholz odmówił dostawy po długim, wnikliwym namyśle i rozważeniu wszystkich korzyści i wad, to wyraz rozwagi i siły. Kto – jak były minister Jens Spahn – publicznie bagatelizuje to jako przejaw strachu, temu chodzi jedynie o krótkowzroczne potyczki polityczne, na których ostatecznie zyskają tylko przeciwnicy demokracji w kraju i za granicą” – ocenia „Weser-Kurier” z Bremy.

„Tu i teraz, gdy Scholz musi podjąć tę decyzję, jego „nie” jest zrozumiałe. Pomimo całego niezadowolenia z jego rządu i stylu rządzenia: jego przemyślane działanie podczas wojny w Ukrainie jest powszechnie akceptowane i doceniane. Biorąc pod uwagę zbliżające się wybory do Bundestagu, jest to „unique selling point”, wyjątkowy atut, jeśli będzie się ubiegał o reelekcję na stanowisko kanclerza. Scholz słucha większości, aby ona posłuchała jego. Liczy się z ryzykiem podjęcia błędnej decyzji” – zauważa „Neue Osnabrücker Zeitung” z Dolnej Saksonii.

„Generałowie mieli podobne odczucia”

„Kanclerz utrzymuje, że Niemcy stałyby się w rzeczywistości stroną wojny, gdyby dostarczono taurusy. Wniosek ten pojawił się też w przechwyconej wideorozmowie między czterema oficerami Bundeswehry” – zauważa „Rhein-Neckar-Zeitung” z Heidelbergu i przypomina uwagi z rozmowy wojskowych o tym, co zrobić, by bez ryzyka jednak wesprzeć Ukraiców taurusami: „Innymi słowy: generałowie mieli podobne odczucia co kanclerz. To właśnie (…) kanclerz zorganizował największe w Europie wsparcie dla Ukrainy. Inaczej niż Macron, który może i jest odważniejszy, ale na pewno nie bardziej rozsądny niż Scholz”.

Gazeta przypomina też środową dyskusję w Bundestagu i ostrą krytykę decyzji Scholza ze strony opozycji: „Ale w tej kwestii nie chodzi o ratowanie twarzy, nie o wielkie gesty, ale o to, by Europa z wojny w Ukrainie wyszła w miarę bez szwanku. To się liczy”.

(DPA/mar)