1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Deutschland Kinderpornografie

Bettina Marx/idm/bs25 marca 2009

Gabinet rządowy w Berlinie uchwalił wytyczne w sprawie zwalczania pornografii dziecięcej w Internecie. Celem ustawy medialnej ma być utrudnienie użytkownikom dostępu do takich stron w sieci.

https://p.dw.com/p/HJZP
DVD z napisem "Pornografia dziecięca" skonfiskowane 23.01.2009 w Kassel.Zdjęcie: picture-alliance / dpa

Pornografię dziecięcą w Internecie minister rodziny Ursula von der Leyen porównuje do pierwszej styczności ze środkiem uzależniającym: kto raz coś takiego obejrzy, będzie chciał robić to częściej. Skutki są znane: porywanie dzieci, gwałty, morderstwa. Utrudnić chce się przynajmniej dostęp do pornografii dziecięcej za pośrednictwem Internetu. Poseł CSU a zarazem ekspert ds polityki rodzinnej Johannes Singhammer mówi, że jest to minimum tego, czego dla dobra dzieci należy się spodziewać po państwie.

Ursula von der Leyen
Minister rodziny Ursula von der Leyen (CDU).Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Projekt ustawy ministerstwa rodziny przewiduje, że operatorzy internetowi dobrowolnie zobowiążą się wobec Federalnego Urzędu Kryminalnego do zablokowania stron z pornografią dziecięcą. Wolności Internetu nie zamierza się przy tym ograniczać - podkreśla Singhammer: "Nie chcemy pomniejszać rozległych możliwości Internetu, czy wręcz wprowadzać cenzurę. Chodzi nam o zablokowanie wydeptanych ścieżek w podściółce Internetu, które i tak nie są legalne."

Do euforii nie ma na razie powodu

Federalny Związek Informatyki, Telekomunikacji i Nowych Mediów (Bitkom) z zadowoleniem przyjął decyzję niemieckiego resortu rodziny. Naczelny dyrektor Związku Dr. Bernhard Rohleder radzi jednak, by decydenci sobie po zwykłej blokadzie określonych stron w Internecie zbyt dużo nie obiecywali: "Uważamy, że blokada stron w sieci jest dobrym pociągnięciem, żeby szczególnie tych, którzy przypadkowo trafią na taki portal, a szukali w Internecie czegoś innego, trzymać od niego z dala. Wiemy też, że transakcje związane z pornografią dziecięcą to zaledwie 2 procent wszystkich transakcji przeprowadzanych ze zdjęciami, czy filmami. Większość takich transakcji odbywa się nadal w sposób tradycyjny."

Spryciarze i tak wiedzą jak ominąć blokady

Deutschland Verbrechen Kinderpornographie
Walka z pornografią dziecięcą: pracownicy Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) przeglądają zdjęcia.Zdjęcie: AP

Branża wyraża jednak gotowość dostęp do takich stron uniemożliwić - mówi Rohleder: "Ktoś, kto za pośrednictwem www (World Wide Web) zechce znaleźć się w portalu z pornografią dziecięcą zostanie skonfrontowany z pustą stroną albo ze znakiem stopu chyba, że wie jak tę blokadę ominąć."

Dobrze zorientowani, którzy wiedzą jak ominąć blokady i zakamuflować swój adres internetowy i w przyszłości nie będą mieli trudności ze znalezieniem pornografii dziecięcej w Internecie: "Do tej części pedofilów, dla których zdjęcia przedstawiające pornografię dziecięcą mają też charakter komercyjny, raczej nie dotrzemy. Tu chodzi o inne usieciowienie, inne formy komunikacji i inne kanały dystrybucji i zakupu odpowiednich materiałów. To odbywa się z dala od Internetu. Zablokowanie stron internetowych sprawy nie rozwiąże. Przestrzegamy przed euforią. Proszę nie wierzyć, że tym samym pozbędziemy się problemu pornografii dziecięcej."

Według oceny ekspertów 90 procent stron z pornografią dziecięcą i tak nie jest ogólnie dostępnych w Internecie. Znajdują się one na stronach sieci zwanych "peer to peer", do których operatorzy internetowi nie mają dostępu.