1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nakaz aresztowania

14 listopada 2011

W sprawie morderstw, przypuszczalnie o podłożu skrajnie prawicowym, Trybunał Federalny wydał nakaz aresztowania 36-letniej podejrzanej. Czyżby ta kobieta osobiście brała udział w zbrodniach?

https://p.dw.com/p/13ACK
Policja wyprowadza podejrzaną Beatę Z. z budynku prokuratury w ZwickauZdjęcie: picture-alliance/dpa

Beatę Z. podejrzewa się o "założenie i członkostwo w ugrupowaniu terrorystycznym" - oświadczyła w niedzielę wieczorem (13.11) Prokuratura Federalna w Karlsruhe. Ponadto istnieje uzasadnione podejrzenie bezpośredniego udziału tej kobiety w serii morderstw. Sędzia śledczy wydał na wniosek Prokuratury Federalnej nakaz aresztowania podpalaczki z Zwickau - podano na stronie internetowej prokuratora generalnego. 36-letnia kobieta miała w 1998 roku wspólnie z Uwem B., którego zwłoki znaleziono 4 listopada w pobliżu Eisenach, oraz Uwem M., założyć skrajnie prawicowe ugrupowanie "Narodowosocjalistyczne Podziemie" (NSU). Dom w Zwickau, który ta trójka podobno wspólnie zamieszkiwała, został zniszczony wskutek eksplozji. O podpalenie mieszkania podejrzewa się Beatę Z., twierdząc, że chciała zniszczyć dowody zbrodni. Później podejrzana sama stawiła się na policji.

Thema Zwickauer Terrorzelle rechtsextremistischer Terror in Deutschland
Neonaziści Andre Kapke (p) i Uwe M. (ś) w Erfurcie w 1996 rokuZdjęcie: dapd

W poniedziałek (14.11) wnioskowano o wydanie nakazu aresztowania Holgera G. 37-letniego mężczyznę podejrzewa się, podobnie jak pozostałą trójkę, o członkostwo w NSU. Obecnie bada się też jego udział w zbrodniach.

Skrajnie prawicowy terroryzm

Rząd niemiecki zamierza zlecić ponowne zbadanie od 1998 roku wszystkich niewyjaśnionych przestępstw o podłożu ksenofobicznym. Szef MSW, Hans-Peter Friedrich, powiedział w Berlinie, że chodzi o ustalenie, czy wspomniana grupa nie jest odpowiedzialna za morderstwa.

Od niespodziewanego zwrotu w sprawie niewyjaśnionej od lat serii morderstw nie ustają spekulacje na temat, czy Niemcy nie stają w obliczu nowej formy skrajnie prawicowego terroryzmu.

Bundesinnenminister Hans-Peter Friedrich
Szef MSW, Hans-Peter Friedrich, zapoznaje ze stanem dochodzenia ws. serii morderstw. 13.11.2011Zdjęcie: picture alliance/dpa

Bogate przestępcze konto podejrzanych

W niedzielę, w informacji Prokuratury Federalnej po raz pierwszy użyto pojęcia "narodowo - socjalistyczne podziemie" (NSU), które ma być odpowiedzialne za morderstwa.

Skrajnie prawicową grupę podejrzewa się o dokonanie 10 morderstw, co najmniej 14 napadów na banki oraz zamachu z użyciem bomby "gwoździowej". Wśród zabitych jest ośmiu tureckich drobnych przedsiębiorców, jeden grecki oraz niemiecka policjantka. 4 listopada po napadzie na bank Uwe B. i Uwe M. najprawdopodobniej zastrzelili się, by uniknąć aresztowania.

Merkel obiecuje szybkie wyjaśnienie

Kanclerz Angela Merkel obiecała drobiazgowe wyjaśnienie wszystkich przypadków. Szef MSW, Friedrich, oświadczył, że na wyniki dochodzenia nie trzeba będzie długo czekać. "Władze śledcze sprawdzają ponadto, czy za czterema podejrzanymi nie kryje się cała siatka" - dodał minister.

Prokuratura Federalna prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu będzie mogła zapoznać opinię publiczną z dalszymi materiałami dotyczącymi tej grupy. Dziś wiadomo, że wideofilmy, które znaleziono w wysadzonym w powietrze domu trójki neonazistów w Zwickau, zostały rozesłane pod inne adresy. Na przykład jedno DVD pojawiło się w biurze partii Die Linke w Saksonii Anhalt. Przewodniczący partii, Matthias Höhn, przekazał je władzom.

Kontrolle vor Nazidemonstration in Deutschland
Czy Niemcy stoją w obliczu nowej formy skrajnie prawicowego terroryzmu?Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Powiązania z Urzędem Ochrony Konstytucji?

Polityk CDU, Wolfgang Bosbach, nie mógł pojąć, że przez dziesięć lat nie udało się wykryć sprawców zbrodni. W berlińskich kręgach ds. bezpieczeństwa przypuszcza się, że być może Urząd Ochrony Konstytucji zwerbował trio neonazistów jako informatorów mających inwigilować środowisko skrajnej prawicy i postarał się dla nich o nową tożsamość.

Tymczasem szef  Urzędu Ochrony Konstytucji w Turyngii, Thomas Spiegel, oświadczył, że w czasie badań w 2000 roku nie natrafiono na żadne materiały, które by na to wskazywały. "Jednak ostatnich wątpliwości rozwiać się nie udało" - dodał.

Thomas Grimmer / dpa, dapd, rtr, afp / Iwona D. Metzner

red. odp. Andrzej Paprzyca