1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Konferencja klimatyczna ONZ w Poznaniu

(jk)1 grudnia 2008

Dziś rozpoczęła się w Poznaniu konferencja ONZ na temat klimatu. Jej celem jest uzupełnienie protokołu z Kyoto, którego ważność upływa z rokiem 2012.

https://p.dw.com/p/G72m
Zdjęcie: picture-alliance/ ZB

W protokole z Kyoto państwa przemysłowe zobowiązały się zredukować emisję gazów cieplarnianych. Wówczas wielkie rynki wschodzące, jak Chiny czy Indie nie doznały żadnych ograniczeń, a USA odmówiły ratyfikacji porozumienia. Teraz to wszystko ma wyglądać inaczej. Lecz sytuacja jest trudna. Chiny i Indie przed konferencją zajęły stanowisko bezkompromisowe – ich zdaniem rozwój gospodarczy ważniejszy jest od ochrony klimatu. Także i w UE maleje gotowość zaangażowania na rzecz ochrony klimatu.

Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, na początku prezydencji w Radzie, jednoznacznie opowiedział się za ochroną klimatu: - „Jesteśmy ostatnim pokoleniem – ostatnim – które może jeszcze udaremnić katastrofę. Jeśli natychmiast się tym nie zajmiemy, to przyszłe pokolenia będą mogły jedynie ograniczyć szkody, lecz już ich nie udaremnią" - mówił wtedy Sarkozy.

Lecz tymczasem prezydent Francji – najpóźniej z chwilą wybuchu kryzysu gospodarczego – coraz bardziej odchodzi od tych celów. Parlament Europejski musi wyrazić zgodę na planowany projekt klimatyczny, jaki w grudniu zamierzają uchwalić szefowie państw i rządów. A jak długo proces ten trwa, to różni lobbyści zabiegają o wpływy. - „Obserwuję powolny proces podczas omawiania różnych instrumentów z zakresu energetyki i klimatu. Zwłaszcza politycy w Niemczech, którzy wychwalali Angelę Merkel jako „kanclerz na rzecz klimatu” po jej osiągnięciach z 2007 roku, teraz organizują blokadę” - mówi Rebecca Harms z Partii Zielonych.

Ochrona klimatu a wzrost gospodarczy

Zdjęcie satelitarne - gazy przemysłowe nad Atlantykiem
Zdjęcie satelitarne - gazy przemysłowe nad AtlantykiemZdjęcie: picture alliance / dpa

Jest to na rękę targanemu kryzysem przemysłowi samochodowemu. Unijny komisarz do spraw przemysłu, Günter Verheugen, stanął na czele zwolenników ulg kosztem ochrony klimatu. Podczas unijnego szczytu branży samochodowej z końcem października apelował on o złagodzenie kar za produkcję samochodów o wysokiej emisji spalin: - „Oczywiście powstaje pytanie, czy ma sens karanie całej branży a zarazem obietnica pomocy finansowej, do tego złożona w tym samym czasie” - mówił eurokomisarz.

Konflikt toczy się zatem w instytucjach europejskich, a nawet w łonie Komisji. To trudna sytuacja dla Artura Runge-Metzgera, głównego negocjatora UE na szczycie klimatycznym w Poznaniu. Musi on wyrażać linię Wspólnoty, jakiej jednak….nie ma! Sęk w tym jak pogodzić ochronę klimatu ze wzrostem gospodarczym. - „Nie muszą to być przeciwieństwa, jeśli podejść do tego rozsądnie. Jeśli chcemy uzdrowić gospodarkę, to musimy inwestować. A nie ma lepszej inwestycji od nakładów na przykład na wydajność energetyczną, co wychodzi na dobre klimatowi” - twierdzi Runge-Metzger.

Runge-Metzger dementuje doniesienia, jakoby UE zrezygnowała po cichu z celu, jakim jest redukcja emisji dwutlenku węgla do roku 2020 o 20 procent. Mimo to nie obiecuje on sobie zbyt wiele po konferencji w Poznaniu, a to już choćby dlatego, że udział w niej biorą przedstawiciele starej administracji amerykańskiej. Tymczasem ostatnie wypowiedzi prezydenta-elekta, Baracka Obamy, cieszą unijnego negocjatora. Runge-Metzger ma nadzieję, że zmiana w Białym Domu pozwoli na "nieco większe kroki" w skali międzynarodowej.