1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

180109 interview verheugen

rozmawiał Volker Finthammer19 stycznia 2009

Wywiad z Komisarzem UE ds. przemysłu i przedsiębiorczości Günterem Verheugenem na temat sporu o gaz, dywersyfikacji dostaw oraz Gazociągu Bałtyckiego.

https://p.dw.com/p/Gc8t
Günter Verheugen
Günter VerheugenZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Spór o gaz między Ukrainą, a Rosją trwa już bez mała trzy tygodnie. Pomału odnosi się wrażenie, że Unia bezradnie się temu przypatruje, nawet marznie, ale jakby nie potrafiła zareagować. Czy to pana czasami nie denerwuje?

Günter Verheugen: Oczywiście, że tak. Czasem mam ochotę wyskoczyć ze skóry. Jest to groteskowy spór, którego podłoże nie do końca jest klarowne. To niemożliwe, żeby tu chodziło wyłącznie o gaz. Za tym musi się też co innego kryć. Bez wątpienia ma to związek z nieuzwykle napiętymi relacjami między Rosją, a Ukrainą, bez wątpienia chodzi też o to, że Rosji nie podoba się, iż Ukraina pragnie jak najszybciej otrzymać wiarygodną europejską perspektywę, może ma to też coś wspólnego z rozgrywkami wewnętrznymi w Moskwie.

Jose Manuel Barroso (z l.) wezwał do składania pozwów na Ukrainę i Rosję za niewywiązywanie się z umów
Jose Manuel Barroso (z pr.) zagroził składaniem pozwów na Ukrainę i Rosję za niewywiązywanie się z dostaw gazuZdjęcie: AP

W każdym razie sytuacja jest taka, że państwa członkowskie Unii Europejskiej stały się tym sposobem ofiarami sporu między dwoma krajami, które nie należą do UE. Nie wydaje mi się, by Unia Europejska siedziała tu z założonymi rękoma. Zareagowała szybko i zdecydowanie. Czeska prezydencja w Radzie UE i przewodniczący Komisji Europejskiej codziennie przez wiele godzin intensywnie zabiegali o znalezienie rozwiązania i za każdym razem, po złożeniu podpisów, pojawiał się nowy problem.

Nie mogę powiedzieć, by obie strony, z którymi mamy tam do czynienia, okazały się być obliczalnymi i godnymi zaufania partnerami, jakich można by sobie w polityce energetycznej życzyć. Z tego trzeba wyciągnąć konsekwencje. W zasadzie już to uczyniliśmy, próbując z ogromną determinacją zmniejszyć naszą zależność od dostaw ropy naftowej i gazu.

To długi proces, ale kryzys ten jedynie potwierdził słuszność obranej przez nas drogi.

Nie pozwolimy wodzić się za nos

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zapowiedział w minionym tygodniu, że będzie nakłaniał unijne firmy do składania skarg. To także Pański zakres kompetencji; przedsiębiorstwa są jakby w Pana gestii, jako Komisarza UE ds. przemysłu i przedsiębiorczości.
W Bułgarii, Rumunii i Słowacji trzeba było nawet na skutek braku gazu zamykać fabryki. Jak długo można się temu przyglądać i w jaki sposób można by skutecznie domagać się zadośćuczynienia na drodze prawnej?

Verheugen: To dla nas nieznany teren. W moim przekonaniu Jose Manuel Barroso miał absolutną rację, gdy ostrzegł kontrahentów, że nie pozwolimy się wodzić za nos. Nie mogę udzielić Panu żadnej informacji na temat procedur i sposobu składania skarg. To, że się bronimy i dajemy do zrozumienia, że się na takie zachowania nie zgadzamy, uważam jednak za ważne i właściwe.

Sieć gazociągów w Europie; przerywaną linią zaznaczono planowany gazociąg północny
Sieć gazociągów w Europie; przerywaną linią zaznaczono planowany Gazociąg PółnocnyZdjęcie: AP

Gazociąg Północny

To znaczy - jak Pan już wspomniał - najpóźniej z tego sporu trzeba będzie wyciągnąć jednoznaczne konsekwencje. A przecież już na początku 2006 roku wiedziano jak niepewne są ukraińskie rurociągi, tłoczące gaz do Europy Zachodniej. Czy mając to na uwadze, Unia włożyła zbyt mało wysiłku w znalezienie rozwiązań alternatywnych?

Verheugen: Nie sądzę. Drogę, którą gaz płynie z Rosji do Europy, w dużej mierze ustalają dostawcy tego surowca. Planuje się kilka wielkich projektów rurociągów, które przyniosą większą dywersyfikację. Ważne, by z dużą determinacją te projekty realizować.

A zatem wbrew woli Polaków budować Gazociąg Bałtycki?

Verheugen: No cóż, wiele przemawia za budową tego gazociągu. W moim przekonaniu na samym początku popełniono tam błędy. Trzeba było na ten temat rozmawiać z Polakami, bo odnieśli wrażenie, że jedynym powodem budowy tego gazociągu było ominięcie Polski. A przecież tak nie jest. W każdym razie gazociąg o mniej więcej takim przebiegu jest potrzebny. Realizacja tego projektu będzie miała duże znaczenie.