1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wielu światowych przywódców nie przyleciało do Krakowa

18 kwietnia 2010

Angela Merkel, Barack Obama i książę Karol – to niestety nie lista uczestników uroczystości żałobnych, a lista wielkich nieobecnych. Mieli żegnać polskiego prezydenta w Krakowie, ale zatrzymała ich wielka chmura pyłu.

https://p.dw.com/p/MzSq
Katedra na Wawelu
Katedra na WaweluZdjęcie: picture-alliance / ZB

Początkowo polskie MSZ informowało, że w pogrzebie polskiej głowy państwa weźmie udział 98 delegacji: 69 przedstawicieli najwyższych władz państwowych i 29 reprezentowanych przez dyplomatów akredytowanych w Polsce.

Tablica odlotów: Cancelled!

Ale od sobotniego popołudnia zaczęły spływać kolejne, co raz to gorsze informacje o anulowanych przylotach światowych przywódców. Najpierw oficjalnie swój udział odwołał brytyjski następca tronu, książę Karol. Potem prezydent Irlandii Mary McAleese i premier Kanady Stephen Harper potwierdzili informacje mediów, że do Krakowa, ze względu na zamknięte niebo, nie dotrą.

Merkel nie da rady

Rzeczniczka kanclerz Merkel także w sobotę wieczorem oświadczyła, że szefowa niemieckiego rządu nie da rady dolecieć do Krakowa, bo wracając ze Stanów Zjednoczonych utknęła w Lizbonie, następnie autokarem dojechała do Rzymu, a stamtąd w niedziele rano ma dojechać samochodem do Berlina. Niemcy na pogrzebie będzie reprezentował prezydent Horst Koehler z małżonką Evą Luisą, minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle i koordynatorka ds. stosunków z Polską Cornelia Pieper. Wszystko wskazuje na to, że niemiecka delegacja przyleci do Krakowa wojskowym śmigłowcem.

Obama zostaje w Waszyngtonie

Przełomowe i najważniejsze było oświadczenie Białego Domu, że Air Force One zostaje jednak na ziemi i poddaje się czarnej chmurze nad Europą. Prezydent Barack Obama osobiście o tej decyzji, w telefonicznej rozmowie, poinformował pełniącego obowiązki polskiej głowy państwa Bronisława Komorowskiego.

Wawel bez królów

Chwile potem Madryt poinformował, że niestety, ale książęca para: królowa Sophia i król Juan Carlos, a także premier Jose Luis Rodriguez Zapatero do Krakowa nie dolecą. Jeszcze w sobotę wieczorem podobne oświadczenia wydali: prezydent Francji Nicolas Sarkozy, premier Włoch Silvio Berlusconi, szef NATO Andreas Fogh Rasmussen, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy, belgijski książę Filip, prezydent Litwy Dalia Grybauskajte, król Szwecji Karol XVI Gustaw.

Skromna reprezentacja

W uroczystościach na pewno wezmą udział przedstawiciele krajów, które zdecydował się na podróż autem. Właśnie w ten sposób mają zamiar dojechać Czesi: prezydent Vaclav Klaus, premier Jan Fiszer i były premier Mirek Topolanek. Na podobny sposób postawili Ukraińcy: były prezydent Wiktor Juszczenko (już dojechał do Krakowa) i była premier Julia Tymoszenko, obecny prezydent Wiktor Janukowycz ma jednak spróbować samolotem. W Krakowie jest już także premier Maroka Abbas El Fassi, który przyleciał niewielkim samolotem Cesną (leciał poniżej chmury pyłów wulkanicznych). Swój udział cały czas zapowiada prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Rodzina, Tusk i Komorowski w pociągu

W niedzielę rano rzecznik polskiego rządu poinformował, że premier Tusk i marszałek Komorowski wraz z rodziną pary prezydenckiej i innych ofiar katastrofy, a także ministrowie i parlamentarzyści przyjadą specjalnym pociągiem na uroczystości do Krakowa.

Uroczystości żałobne

Po 8 rano trumny z ciałami pary prezydenckiej wyleciały wojskową Casą z warszawskiego Okęcia do Krakowa. Wcześniej para prezydencka ostatni raz przejechała ulicami Warszawy, od Archikatedry Warszawskiej na lotnisko, m.in. obok Muzeum Powstania Warszawskiego. Żałobna msza święta rozpocznie się o godz. 14 w Bazylice Mariackiej. Nabożeństwu przewodniczyć miał legat papieski kardynał Angelo Sodano, ale z powodu pyłów wulkanicznych nie wyleciał z Rzymu. Zastąpi go nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk.

Ostatnie pożegnanie

Na krakowskim Rynku Głównym już od rana zbierają się ludzie. Niektórzy czekają od 3 w nocy. Wczoraj do najbliższych sektorów przy Bazylice wydano 10 tysięcy wejściówek. Rozeszły się w niecałe dwie godziny. Każdy mógł wziąć dwie. Potem media podawały informacje, że na portalach internetowych pojawiły się ogłoszenia o sprzedaży kart wstępu na rynek główny. Ceny sięgały niekiedy 1000 złotych.

Kondukt żałobny

Około godz. 15.30 orszak żałobny ruszy z krakowskiego rynku do Katedry na Wawelu. Na 16.30 zaplanowano liturgię pożegnalną. Uroczystości poprowadzi metropolita Krakowa kardynał Stanisław Dziwisz. Po czym trumny z ciałami Marii i Lecha Kaczyńskich zostaną zniesione do krypty Srebrnych Dzwonów i złożone w sarkofagu. W krypcie zostanie także odsłonięta tablica z nazwiskami 94 pozostałych ofiar katastrofy pod Smoleńskim. Po tej uroczystości na dziedzińcu Zamku Wawelskiego szefowie delegacji zagranicznych będą mieli możliwość złożenia kondolencji rodzinie i najwyższym władzom państwowym. Około godziny 20.00 do krypty będą mogli zejść pierwsi odwiedzający.

Wawel/Kraków Marcin Antosiewicz

red.odp.: Małgorzata Matzke