1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

st2 me Merkel Washington

4 listopada 2009

Prawie półgodzinne wystąpienie Angeli Merkel na forum Kongresu USA raz po raz przerywały gromkie oklaski. Nie zabrakło w nim ani powiązań historycznych ani też rzeczowego spojrzenia na problemy współczesne.

https://p.dw.com/p/KMlB
Zdjęcie: AP

Na wstępie wystąpienia kanclerz Angela Merkel przypomniała, że w Kongresie przemawiał już jej wielki poprzednik, kanclerz Konrad Adenauer.

W związku ze zbliżającą się 20 rocznicą obalenia muru berlińskiego 9.11.1989 roku Merkel podkreśliła, że w pamięć zbiorową wryła się też inna data 9 listopada, lecz 1938 roku, kiedy narodowi socjaliści podpalali synagogi. Przy tej okazji nie omieszkała nadmienić, że wśród zaproszonych gości znajdował się również urodzony we Wrocławiu amerykański historyk żydowskiego pochodzenia Fritz Stern. W 1938 roku Stern jako dziecko opuścił wraz z rodziną Niemcy i wyemigrował do USA. Fakt, że Merkel mogła gościć na Kapitolu razem z nim, napełnił ją wdzięcznością - powiedziała. Przed dwudziestu laty nie była w stanie sobie tego wyobrazić.

American dream

Dla Angeli Merkel USA, kraj nieograniczonych możliwości, był krajem nieosiągalnych możliwości.

Merkel jak każda nastolatka zachwycała się wszystkim, co amerykańskie, również dżinsami Made in USA. Jednak jej marzenie, wyjazd do Stanów, mogła urzeczywistnić dopiero w 1990 roku, po obaleniu muru. I dlatego "nadszedł czas wyrażenia wdzięczności Amerykanom" - powiedziała.

Merkel podziękowała amerykańskiem pilotom za to, że w czasie blokady Berlina z narażeniem życia zaopatrywali berlińczyków w żywność, zrzucając ją z tak zwanych rodzynkowych bombowców.

W swym wystąpieniu wymieniła Johna F. Kennedy'ego, którego słowa "Ich bin ein Berliner" zapisały się głęboko w pamięci Niemców. Przypomniała o apelu Reagana do Gorbaczowa, gdy wzywał do obalenia muru. Podziękowała również prezydentowi USA George'owi Bushowi seniorowi za zaoferowanie Niemcom "partnership in leadership" (partnerstwo w przewodzeniu).

Kanclerz Merkel przed połączonymi izbami amerykańskiego parlamentu (3.11.2009)
Kanclerz Merkel przed połączonymi izbami amerykańskiego parlamentu (3.11.2009)Zdjęcie: AP

"Solidarność" i obalanie komunizmu

Mówiąc o ruchach wolnościowych w Europie kanclerz Merkel na pierwszym miejscu wymieniła polską "Solidarność" i zasługi Vaclava Havla. Był to dla niej okres zrywu, który zwiastował zmiany. Wtedy zrezygnowała z pracy w Instytucie Fizyki i zajęła się polityką. Mimo, że od tego czasu minęło 20 lat, również dziś nic jej tak nie fascynuje jak siła wolności.

Trzeba pokonać strach przed globalizacją

W globalizacji kanclerz Niemiec widzi ogromne szanse współdziałania. Tych, którzy się jej lękają, należy do globalizacji przekonać. Myślenie w kategoriach sojuszy i partnerstwa prowadzi w jej przekonaniu do dobrej przyszłości.

Mimo, że Europa i USA nie zawsze były jednego zdania - Merkel podkreśliła w dalszej części wystąpienia - Amerykanie nie mają lepszego partnera od Europy, a Europa lepszego od Ameryki. Oba kontynenty łączy nie tylko wspólna historia, lecz również wspólne wartości. Wspólne wartości, które doprowadziły też do zakończenia wojny.

Obalanie murów w głowach

Spotkanie Obama - Merkel w Białym Domu (3.11. 2009)
Spotkanie Obama - Merkel w Białym Domu (3.11. 2009)Zdjęcie: AP

"Niemcy są zjednoczone i Europa jest zjednoczona. To nam się udało" - oświadczyła kanclerz Niemiec. Dziś należy jej zdaniem dalej promować wolność i bezpieczeństwo, dobrobyt i sprawiedliwość oraz chronić "naszą planetę". Według niej również w XXI wieku trzeba obalać mury. Mury w głowach; mury, które utrudniają porozumienie.

Merkel podkreśliła konieczność respektowania innych religii, niemniej nie może być tolerancji dla tych, którzy pogwałcają prawa człowieka i zbroją się. W tym kontekście wymieniła Iran: "Iran zna naszą ofertę, ale i nasze granice... kto grozi Izraelowi, grozi i nam". Powiedziała też, że celem starań na Bliskim Wschodzie jest pokojowe współistnienie dwóch państw: Izrael i Palestyna.

W swym przemówieniu Merkel nawiązała także do trudnej misji w Afganistanie, która jak najszybciej powinna zakończyć się przekazaniem odpowiedzialności za kraj w ręce Afgańczyków.

Czas na porozumienie w sprawie klimatu

Kanclerz Merkel sporo miejsca poświęciła ochronie klimatu. "Potrzebujemy porozumienia w Kopenhadze" - oświadczyła. "W grudniu świat będzie na nas patrzył". Za kilka tygodni w stolicy Danii odbędzie się Światowa Konferencja Klimatyczna, na której ma zostać wypracowane nowe porozumienie po wygasającym Protokole z Kioto.

Nie dopuścić do następnego kryzysu

Angela Merkel z zadowoleniem uwypukliła też fakt, że Europejczycy będą mieli wreszcie Traktat Reformujący UE, że będą silnym i zaufanym partnerem. Mówiąc o stabilności na świecie, podkreśliła, że trzeba ją tworzyć z Rosją, Chinami i Indiami, a załamanie na rynkach finansowych jest według niej przykładem na to, co może się stać, gdy zabraknie ładu. Merkel dodała, że gospodarka globalna wymaga globalnych regulacji, że kryzys był wyrazem krótkowzrocznego myślenia, i teraz trzeba zrobić wszystko, by się nie powtórzył.

Iwona Metzner

red. odp. Marcin Antosiewicz / du