1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nowa koalicja rządowa: jaka polityka unijna?

13 października 2009

Polityka zagraniczana nowej centrowo-liberalnej koalicji rządowej zaczyna nabierać kształtów. Pierwszym konfliktowym tematem jest, zgodnie z oczekiwaniami, kwestia członkostwa Turcji w UE.

https://p.dw.com/p/K5Sf
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Liberałowie, którzy przejmą resort polityki zagranicznej, nie chcą się zgodzić na zdefiniowanie w umowie koalicyjnej jednoznacznego stanowiska przyszłego rządu wobec członkostwa Turcji w UE. Unia CDU/CSU stanowczo je odrzuca, FDP dopuszcza możliwość członkostwa Turcji, ale po spełnieniu wszystkich warunków akcesji. Lecz ta różnica zdań nie ma tego wymiaru konfliktu, jaki rozgorzał w tej kwestii między CDU/CSU i SPD. Byli koalicjanci reprezentowali diametralnie różne stanowiska. Poza tym członkostwo Turcji będzie dyskutowane najwcześniej za cztery lata.

Flaga unijna przed meczetem w Stambule
Flaga unijna przed meczetem w StambuleZdjęcie: AP

Nie należy oczekiwać spektakularnych zmian w polityce europejskiej Niemiec, po utworzeniu nowego rządu, – twierdzi Jen Techau, dyrektor programowy Centrum prognoz dla Europy im. Alfreda von Oppenheimera w Berlinie.

Więcej rynku i ekonomii

FDP podziela generalnie ideę konsensusu w polityce zagranicznej między głównymi siłami politycznymi – wskazuje niemiecki analityk.

-„Guido Westerwelle wielokrotnie zapewniał, także w wystąpieniach w naszym Centrum, że aprobuje kontynuację w niemieckiej polityce zagranicznej. Zresztą nie ma możliwości zaprowadzenia w niej fundamentalnych zmian. Zmieni się natomiast trochę styl polityczny. Oprócz tego, że FDP nie będzie podzielała stanowiska koalicjantów wobec członkostwa Turcji w UE, na pewno polityka pod rządami FDP będzie bardziej ukierunkowana na rynek” – prognozuje niemiecki analityk.

Liberałowie są wielkimi zwolennikami wolnego handlu i wspólnego rynku oraz zniesienia subwencji rolnych. Są też wrogami protekcjonizmu.

Trudno jest przewidzidzieć, jak niemieccy liberałowie będą reagować na protekcjonizm we Francji?
Trudno jest przewidzidzieć, jak niemieccy liberałowie będą reagować na protekcjonizm we Francji?Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

-„W tej ostatniej kwestii na pewno należy się spodziewać małych inicjatyw. Ale będą to raczej sprawy natury proceduralnej, chociaż nie jest wykluczone, że otrzymają wydźwięk polityczny. Nie sądzę jednak, żeby były one zarzewiem konfliktu między liderem liberałów a kanclerz Merkel. Może się jednak zdarzyć, że kanclerz będzie chciała chronić interesy tej czy innej niemieckiej firmy, a FDP powie: nie, mamy przecież wolny rynek. Tu możliwe są napięcia, ale nie sądzę, że dojdzie do politycznego konfliktu " – podkreśla Jan Techau.

Negatywny stosunek niemieckich liberałów do protekcjonizmu może natomiast zaostrzyć postawę Niemiec wobec francuskich partnerów. -„To jest możliwe, ale nie sposób jest coś takiego już teraz przewidzieć” – uważa niemiecki analityk.

Nowe i nieznane pola działania

Nowa koalicja rządowa CDU/CSU i FDP będzie działać w nowej sytuacji, która powstanie w UE po ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, w związku z planowanymi reformami struktur unijnych. Niemcy mają ponadto ustawę kompetencyjną, która określa nowe zasady współpracy najważniejszych organów państwa w zakresie polityki europejskiej. – „Jak to będzie funkcjonowało, nikt nie wie” – zaznacza Jan Techau.

Jan Techau
Jan Techau z politykiem FDP Alexandrem Grafem LambsdorffemZdjęcie: Jan Techau

Ustawa kompetencyjna, która wzmacnia wpływ obu izb parlamentu federalnego na decyzje unijne, może stać się kulą u nogi polityki europejskiej przyszłego rządu Niemiec. Ponieważ rząd nie będzie mógł działać tak elastycznie jak dotychczas, a przede wszystkim nie będzie mógł zawierać natychmiast kompromisów.

–„ Są wyrażane takie obawy, że jeśli Bundestag i Bundesrat będą trzymały rząd na krótkiej smyczy, grozi osłabienie pozycji Niemiec w Radzie Europejskiej. Prawdopodobieństwo zaistnienia takiej sytuacji jest, ale dzisiaj jeszcze nie można przewidzieć jej konsekwencji.” – mówi Jan Techau.

Tyle samo Westerwelle co Steinmeiera

W okresie panowania ustępującej koalicji na arenie międzynarodowej bardziej była widoczna kanclerz Merkel niż jej szef dyplomacji, Frank-Walter Steinmeier. I tak będzie nadal, gdy na fotelu ministra spraw zagranicznych zasiądzie Guido Westerwelle – twierdzi niemiecki analityk.

-"Nic się nie zmieni. Główne kierunki polityki zagranicznej Niemiec są wytyczane w Niemczech przez Urząd Kanclerski. Na szczytach UE spotykają się szefowie państw i rządów, a nie szefowie dyplomacji. Oni są oczywiście obecni na tych szczytach. Jednak do roli szefa dyplomacji nie przykłada się tak na prawdę zbyt wielkiego znaczenia.

To kanclerz decyduje o kierunkach polityki zagranicznej Niemiec. Na zdjęciu z Nicolas Sarkozy'm, i Przewodniczącym Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso w Brokseli w marcu 2009 r.
To kanclerz decyduje o kierunkach polityki zagranicznej Niemiec. Na zdjęciu z Nicolas Sarkozy'm, i Przewodniczącym Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso w Brokseli w marcu 2009 r.Zdjęcie: AP

Najważniejsze decyzje w sprawach polityki zagranicznej: w kwestiach europejskich, NATO, udziału Niemiec w misjach pokojowych - podejmowane są w Urzędzie Kanclerskim. MSZ realizuje te postanowienia lub wysuwa propozycje.”

Tak więc nawet, jeśli Guido Westerwelle posiadałby wielkie wizje dotyczące polityki zagranicznej, nie będzie mógł wiele z tego zrealizować w pojedynkę, lecz tylko wspólnie z kanclerz, do której należy ostatnie słowo.

Polityka wschodnia w centrum uwagi Niemców

Niemcy są zainteresowane udziałem w unijnym Partnerstwie Wschodnim – potwierdza Jan Techau. -„W tej inicjatywie bardzo ważną rolę, wręcz rolę przewodnią, odgrywa także Polska. Oba kraje będą partnerami, którzy muszą się porozumieć. Od czasu rządów Donalda Tuska, atmosfera między Niemcami a Polską w stosunkach dwustronnych uległa wyraźnej poprawie. Ale nie należy zapominać, że jeszcze za rządów Jarosława Kaczyńskiego, Angela Merkel szukała zbliżenia z klasą polityczną, i mimo, że otrzymywała wiele szturchańców i Polska była bardzo trudnym partnerem, to relacje polsko-niemieckie pozostały dobre. Najlepszym przykładem są długie i mozolne negocjacje w okresie niemieckiej prezydencji w sprawie podziału głosów w Radzie Europejskiej. Wtedy Polska sama wpędziła się w izolację, a Angela Merkel wyciągała Lecha Kaczyńskiego z zawinionego przez samego siebie politycznego osamotnienia” – przypomina niemiecki analityk i dodaje - "To pogłębiło zaufanie Polski do Angeli Merkel i tak pozostanie”.

Europeizacja relacji polsko-niemieckich

Angela Merkel i Donald Tusk - dobre relacje polsko-niemieckie
Angela Merkel i Donald Tusk - dobre relacje polsko-niemieckieZdjęcie: AP

Jan Techau mówi, że w relacjach polsko-niemieckich aktualne zostaną kwestie: rurociągu północnego, uzależnienia od dostaw gazu z Rosji i ogólnie stosunek do Rosji. Aktualny jest także temat centrum upamiętniającego wypędzenia. –„ W tej kwestii Angela Merkel zachowała wstrzemięźliwość i nowy rząd musi zdefiniować swoje stanowisko. W Polsce jest to temat naładowany emocjami.”

Jan Techau sądzi, że Angela Merkel i jej nowy gabinet nie zmieni zasadniczo swego stanowiska w sprawie rurociągu. – „Ale jeszcze istotniejsze jest ustalenie – i tu przypada Polsce szczególnie ważna rola – jaką postawę wobec Rosji ma zająć Unia Europejska właśnie w kwestii polityki energetycznej, ale także w innych sprawach. I o tym będą wspólnie roztrzygać Polska i Niemcy w Brukseli.”

Stosunki polsko-niemieckie są w dużej mierze „relacjami europejskimi” – podkreśla niemiecki analityk. -„Najważniejsze decyzje w kwestiach unijnych są i będą podejmowane wspólnie w większym gronie w Brukseli. Nie są to już ustalenia negocjowane tylko między Berlinem a Warszawą. Dlatego nie ma potrzeby wpływania na zmiany w stosunkach polsko-niemieckich, ponieważ są one na stałe wpisane w większy unijny kontekst.”

To jest ta wielka tajemnica stabilizacji w Unii Europejskiej: "europeizacja stosunków dwustronnych" – podkreśla Jan Techau – i to dobrze zrobiło relacjom polsko-niemieckim, bo współpraca obu rządów układa się znakomicie

Autor: Barbara Cöllen

red.odp.: Alexandra Jarecka