1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Referendum w Irlandii: ważą się losy traktatu z Lizbony

3 października 2009

W piątek (2.10) Irlandia po raz drugi głosowała w referendum nad Traktatem Lizbońskim. W sobotę rano rozpoczęło się liczenie głosów. Pierwsze prognozy potwierdzają dotychczasowe oczekiwania.

https://p.dw.com/p/JvtG
Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Po zapoznaniu się z pierwszymi prognozami premierowi Irlandii, Brianowi Cowenowi, spadł kamień z serca. Według nich ponad połowa Irlandczyków opowiedziała się za przyjęciem Traktatu z Lizbony.

Zabieganie o poparcie

Patrick Molloy namawia rodaków do głosowania za Traktatem Lizbońskim
Patrick Molloy namawia rodaków do głosowania za Traktatem LizbońskimZdjęcie: DW

Premier Brian Cowen i politycy z partii współrządzących zabiegali przez ostatni tydzień o poparcie społeczne dla traktatu. Wykorzystali bardzo popularny w Irlandii konkurs orki przyciągający dziesiątki tysięcy turystów. Uwijając się między kioskami z jedzeniem i maszynami rolniczymi politycy agitowali za Traktatem Lizbońskim. Oczywiście byli tam też jego przeciwnicy. Popiera ich 33 procent społeczeństwa, a ponad 25 procent nie wie jeszcze, jak zagłosuje.

James Bradley wspiera kampaniź anty-traktatową
James Bradley wspiera kampanię antytraktatowąZdjęcie: DW

Irlandzki rząd wyklucza konieczność organizowania trzeciego referendum w sprawie traktatu: „Nie będzie trzeciej Lizbony. Jestem o tym przekonany. Wtedy może powstać Europa dwóch prędkości” – powiedział Brian Cowen w ubiegłą środę.

Cowen: Irlandia potrzebuje Europy

Jeszcze w ubiegłą środę premier Cowen przekonywał żarliwie, że problemy ekonomiczne kraju można rozwiązać tylko w ramach UE, po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego. „Mamy szanse zrobić coś dobrego dla przyszłości naszego kraju" - powiedział i przypomniał, że Irlandia dostała gwarancje prawne w sprawach dla niej istotnych, m.in. daleko idące kompetencje w prawie rodzinnym, polityce podatkowej, społecznej i polityce neutralności kraju.

Kampania przeciwników Traktatu Lizbońskiego nie jest tak głośna, jak w roku ubiegłym. Obawiają się, że Irlandia stanie się prowincją europejskiego superpaństwa.


Premier na chybotliwym stołku

Brian Cowen
Brian CowenZdjęcie: picture-alliance / dpa

Minister spraw zagranicznych, Michael Martin, obawia się, że referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego będzie głosowaniem przeciwko niepopularnemu rządowi Briana Cowena. Już kilka dni temu w jednym z wywiadów szef irlandzkiej dyplomacji zapowiedział na wszelki wypadek, że w przypadku odrzucenia Traktatu, premier nie zamierza złożyć urzędu. Obserwatorzy polityczni analitycy z Dublina twierdzą, że Irlandczycy są źli z powodu drastycznego spadku koniunktury i będą szukać kozła ofiarnego, którym może być premier.


„To ten Portugalczyk!”

O pozytywny wynik referendum w sprawie Traktatu z Lizbony zabiegał także przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso. Prowadził dyskusje ze studentami, odwiedził targ w Limmerick i rozmawiał z ludźmi. Irlandczycy uważają, że Barroso jest miły, ale nikt nie wiedział, jaką funkcję piastuje w UE. Tylko jedna z kobiet rozpoznała w Portugalczyku przewodniczącego KE. Barroso nie przejął się tym, że prawie nikt go nie zna i obiecał 15 milionów euro wsparcia dla zwolnionych pracowników firmy informatycznej w Limmerick. Przypomniał także, że UE przeznaczyła 120 mld euro na kredyty z Centralnego Banku Europejskiego dla banków irlandzkich.

Irlandzcy rolnicy protestują w Dublinie w związku z wizytą Przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jose Barosso.
Irlandzcy rolnicy protestują w Dublinie w związku z wizytą przewodniczącego Komisji Europejskiej, Jose Manuela Barosso.Zdjęcie: AP

Także prominenci z innych krajów zabiegali u Irlandczyków o poparcie dla Traktatu z Lizbony. Wśród nich był także Lech Wałęsa i 200 Irlandczyków mieszkających poza granicami kraju. W pierwszym referendum 53,4 procent Irlandczyków odrzuciło traktat. Już w środę pierwsze głosy w drugim referendum oddali Irlandczycy mieszkający na pięciu małych wysepkach. Taka jest procedura w każdym głosowaniu w Irlandii. Liczenie głosów rozpocznie się na głównej wyspie dopiero w sobotę.


Nowa skarga w Czechach

Niemiecka lewica, Die Linke, jest przeciwna Traktatowi z Lizbony. „Mamy nadzieję, że Irlandczycy ponownie pogrzebią ten traktat” – powiedziała w ubiegły wtorek (29.09.2009) posłanka lewicy Sevim Dagleden.

29 września grupa 17 konserwatywnych senatorów w czeskim parlamencie ponownie zaskarżyła ratyfikację Traktatu Lizbońskiego.

Lider Libertasu, Declan Ganley w tym roku też prowadził kampanię przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu
Lider Libertasu, Declan Ganley, w tym roku też prowadził kampanię przeciwko Traktatowi LizbońskiemuZdjęcie: picture-alliance/ dpa

W Niemczech prezydent Horst Köhler złożył w ubiegły piątek (25.09.09) podpis pod dokumentem ratyfikacyjnym. W Polsce taki podpis musi złożyć jeszcze prezydent Lech Kaczyński. Zapowiedział, że decyzję w tej sprawie podejmie po referendum w Irlandii.

Autor: B.Coellen

red.odp.:Agata Kwiecińska