1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

090109 Commerzbank

Vanessa Rennert10 stycznia 2009

Drugi co do wielkości prywatny bank niemiecki – Commerzbank – będzie w jednej czwartej należeć do państwa. W zamian za dokapitalizowanie dodatkowymi 10 miliardami euro, państwo przejmie pakiet kontrolny akcji banku.

https://p.dw.com/p/GVIE
Zdjęcie: bilderbox.com

Już pod koniec ubiegłego roku Commerzbank skorzystał z rządowego programu pomocy dla sektora finansowego i otrzymał 8,2 miliarda euro, które podniosły o 10% jego kwotę kapitałową. Obecny, drugi już zastrzyk pieniędzy, w wysokości 10 miliardów euro z państwowego funduszu SoFFin, posłuży jako zabezpieczenie, zaplanowanego jeszcze na styczeń, przejęcia Dresdner Banku przez Commerzbank. W zamian za to państwo uzyska od Commerzbanku pakiet mniejszościowy (25 procent akcji), wystarczający na blokowanie decyzji podejmowanych przez zarząd Commerzbanku i walne zgromadzenie akcjonariuszy.


Bardzo drogie przejęcie

Bankowe wieżowce we Frankfurcie nad Menem
Przejęcie Dresdner Bank przez Commerzbank to jedna z największych fuzji w historii niemieckiej bankowościZdjęcie: AP

Konieczność ponownego dokapitalizowania Commerzbanku jest jednym z następstw światowego kryzysu finansowego, ale także skutkiem przeliczenia się z siłami przez jego zarząd. Planowane przejęcie Dresdner Banku okazało się trudniejsze niż zakładano. Zdaniem ekspertów, nawet po pomyślnym sfinalizowaniu tej operacji, nowy instytut finansowy nie będzie dysponował wymaganą przepisami, ośmioprocentową kwotą kapitału własnego. W tej sytuacji pomoc państwa okazała się konieczna i prezes Commerzbanku Martin Lessing chcąc nie chcąc musiał o nią wystąpić.

- "Także w czwartym kwartale ubiegłego roku mieliśmy do czynienia z poważnymi zawirowaniami na rynkach finansowych. W dalszym ciągu jednak chcemy aby nowy Commerzbank, po przejęciu przezeń Dresdner Banku, stał się jednym z największych i najsilniejszych banków niemieckich. I w interesie stabilizacji sektora bankowego zdecydowaliśmy się uczynić ten krok" - tłumaczy prezes.


Kolejny zastrzyk

Szef Commerzbank Martin Blessing
Szef Commerzbank Martin BlessingZdjęcie: picture-alliance/dpa

W listopadzie ubiegłego roku prezes Lessing otrzymał już z funduszu SoFFIn osiem miliardów euro. Teraz dostał kolejne dziesięć miliardów. Czy na tym koniec? Lessing zapewnia, że całkowite przejęcie przez Commerzbank Dresdner Banku jest kwestią paru najbliższych dni. Co więcej – ta operacja nie ograniczy w niczym jego polityki kredytowej. Jak można się domyślać, była to wypowiedź skierowana pod adresem ministra gospodarki Michaela Glosa i całego rządu Niemiec, który jak ognia boi się dalszego ograniczenia kredytów dla przedsiębiorstw przez banki. Minister Glos wydaje się być uspokojony zapewnieniami szefa Commerzbanku:

- "Teraz jest zupełnie jasne, że mamy kolejny, wydajny, wielki bank, który w jeszcze większym stopniu może udzielać kredytów jednostkom gospodarki produkcyjnej. A przejęcie części jego udziałów przez państwo może sprawić, że ich refinansowanie na rynkach będzie tańsze, niż wtedy, gdyby tak się nie stało".

Ciężkostrawny kąsek

Przyszłość pokaże, czy jest to trzeźwa ocena sytuacji, czy tylko kolejny przykład urzędowego optymizmu w niepewnych czasach. Dresdner Bank to niewątpliwie tłusty kąsek, ale - ciężkostrawny. Księgowi wciąż odkrywają w jego papierach nowe, miliardowe dziury, których zatkanie może wymagać kolejnej interwencji państwa. Commerzbank z kolei winny jest wierzycielom gigantyczną sumę 460 miliardów euro i nie wiadomo, jak będzie ze spłatą tych kredytów. Niewykluczone, że będą nowe niespodzianki.