90 urodziny Helmuta Schmidta
22 grudnia 2008Szczyt politycznej kariery Helmut Schmidt przeżył 17 maja 1974. Wybrano go wtedy na 5 kanclerza RFN, jako następcę Willy Brandta, który upadł na skutek afery szpiegowskiej jego najbliższego współpracownika. Przedtem Helmut Schmidt był po kolei ministrem obrony i finansów, a przez jakiś czas kierował dwoma resortami na raz - gospodarki i finansów.
Socjaldemokrata z urodzenia
Helmut Schmidt urodził się 23 grudnia 1918 w Hamburgu, w dzielnicy Barmbeck. Po maturze w 1937 roku znalazł się w Hufcu Pracy Rzeszy, a następnie w Wehrmachcie. Na froncie wschodnim doświadczył później – jak opowiada – "gównianej wojny". Nie zapomni jej nigdy. Po wojnie angażuje się w hamburskiej SPD, zostaje senatorem do spraw wewnętrznych (ministrem) w rządzie landu-miasta Hamburga. Kiedy w lutym 1962 roku wysoka fala grozi miastu i jego mieszkańcom zalewem, energicznie przystępuje do akcji. To przynosi mu popularność poza granicami miasta. W tych dniach Helmut Schmidt zyskał opinię człowieka czynu, gwiżdżącego na przepisy administracyjne.
W wielkiej koalicji (1965-1969) z kanclerzem Kurtem Georgiem Kiesingerem na czele, cecha ta bardzo mu się później przyda jako szefowi frakcji SPD w Bundestagu. Szybko organizuje on wraz z Rainerem Barzlem, z frakcji CDU/CSU prace rządowe w ramach wielkiej koalicji.
Kolejny krok w karierze Schmidta nastąpił w 1969 roku. Wówczas został on ministrem obrony w pierwszej koalicji liberalno-socjaldemokratycznej. Po wyborach w 1972 roku zostaje ministrem finansów. Doświadczenia te przydadzą mu się później jako kanclerzowi.
Lata kanclerstwa
Na okres jego rządów – w latach 1974-1982 przypada pierwsza światowa recesja gospodarcza, kryzys naftowy i wzrost bezrobocia w Niemczech. Na kryzysy Schmidt reaguje programami na rzecz koniunktury. I występuje z pomysłem światowych szczytów gospodarczych, czyli spotkań szefów państw najważniejszych potęg gospodarczych. Od 1975 roku odbywają się one regularnie.
Schmidt musi uporać się także z innymi wyzwaniami. Państwu zagraża coraz bardziej terror ze strony lewicowej RAF – Frakcji Armii Czerwonej. W najgorętszym okresie tak zwanej „Niemieckiej Jesieni” w 1977 roku uprowadzono prezesa zrzeszenia pracodawców, Hansa-Martina Schleyera. CDU wezwała Schmidta do zawieszenia na okres walki z terrorem pewnych reguł demokratycznych. Reakcja Schmidta ukazuje go jako pełnokrwistego demokratę, pamiętającego czasy narodowego socjalizmu: - „Próba sił polega na tym, by nie wykorzystywać bezpieczeństwa przeciwko wolności. Sprzeciwiamy się fali nietolerancji, jaką chcieliby niektórzy wywołać w kraju“ - mówił wtedy jako kanclerz.
Państwo zapłaci za tę postawę wysoką cenę, jaką było życie Hansa-Martina Schleyera.
Życie publicysty
Z początkiem lat 80-tych okazało się, że SPD nie stała zwartym szeregiem za kanclerzem. Zarazem koalicja socjaldemokratyczno-liberalna ulegała erozji. Helmut Schmidt chce wyborów. CDU/CSU i FDP odsuwają go od władzy: „Elementem wiarygodności demokracji są zmiany rządów. Dlatego nie uskarżam się na to, że rząd socliberalny musi ustąpić. Uskarżam się jednak na deficyt wiarygodności tej zmiany kursu i na sposób, w jaki doszedł on do skutku” - mówił wtedy.
Helmut Schmidt ustąpił, ale pozostał obecny w życiu jako wydawca renomowanego tygodnika „Die Zeit“ i cenionym komentatorem wydarzeń politycznych. I tak jest do dziś - pomimo słusznego wieku 90 lat.