1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Libia po Kaddafim: konferencja w Londynie

29 marca 2011

Ministrowie spraw zagranicznych 40 państw obradują dziś (29.03.11) w Londynie. Dyskutują o tym, jak doprowadzić do pokoju w Libii i jak to państwo wyglądać będzie po ustąpieniu dyktatora.

https://p.dw.com/p/10jRd
Zdjęcie: AP

Jak można zażegnać konflikt między zwolennikami reżimu a powstańcami? Jak wyglądać ma polityczna przyszłość Libii? To dwa najważniejsze pytania, jakie stawiać będą sobie uczestnicy konferencji. Dla gospodarza konferencji, brytyjskiego premiera Davida Camerona, od początku było jasne, że nie wyobraża on sobie politycznej przyszłości Libii z Kaddafim. „Moje przesłanie pod adresem Kaddafiego to: powinien złożyć urząd i odejść. Uważam, że Libia i naród libijski nie mają żadnej przyszłości pod jego przywództwem. Powinien zrezygnować” - stwierdził Cameron.

Podobnie wypowiedział się rzecznik niemieckiego MSZ: Kaddafi powinien odejść, by umożliwić Libii lepszą przyszłość.



Pokojowe rozwiązanie

Belgien NATO Generalsekretär Anders Fogh Rasmussen in Brüssel
Sekretarz generalny NATO, Anders Fogh RasmussenZdjęcie: dapd

Tymczasem nic nie wskazywałoby na to, że dyktator zamierza się poddać. Sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen, wypowiedział słowa, które prawdopodobnie podzielają wszyscy uczestnicy konferencji: „Mam nadzieję, że tak szybko jak to możliwe dojdzie do zawieszenia broni. I mam nadzieję, że tak szybko jak tylko możliwe znajdzie się polityczne i pokojowe rozwiązanie”.

Co jednak może zrobić NATO, by zmusić dyktatora do poddania się? Sojuszowi nie wolno aktywnie wspierać powstańców. Nie wolno też dostarczać im broni. „NATO jest bezstronne. Naszym zadaniem jest realizacja rezolucji ONZ. A to oznacza ochronę wszystkich osób cywilnych przed atakami” - wyjaśnia Rasmussen.

NATO i kraje uczestniczące w operacji w Libii muszą respektować rezolucję ONZ. Rosja ponownie skrytykowała naloty koalicji na oddziały Kaddafiego jako „niedopuszczalną interwencję wojskową”. Wspomaganie rebeliantów jest złamaniem postanowień rezolucji – powiedział w poniedziałek (29.03.11) w Moskwie minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow.

Sarkrozy i Cameron apelują do zwolenników Kaddafiego

Großbritannien Frankreich Nicolas Sarkozy bei David Cameron in London
David Cameron (z prawej) i Nicolas Sarkozy wystosowali apel do zwolenników KaddafiegoZdjęcie: AP

Tymczasem wojskowi eksperci uważają, że rebelianci nie mają szans na zwycięstwo nad dobrze wyszkolonymi i wyposażonymi wojskami Kaddafiego. Mają jednak nadzieję, że coraz więcej oficerów i żołnierzy przejdzie na stronę powstańców. Dlatego premier Cameron i prezydent Sarkozy skierowali apel do zwolenników dyktatora: opuśćcie go, zanim będzie za późno.

Sekretarz generalny NATO ma nadzieję na zwrot w stanowisku Kaddafiego i jego zwolenników. „Dla reżimu Kaddafiego powinno być jasne, że przemoc nie ma przyszłości. Sami Libijczycy muszą zadecydować o przyszłości swojego kraju. A to, mam nadzieję, nastąpi pokojowo” - powiedział Rasmussen.

Jak daleko do rozwiązania konfliktu?


Libyen Unruhen Gaddafi März 2011
Eksperci: słabo wyszkoleni powstańcy nie mają szans na zwycięstwoZdjęcie: dapd

Większość uczestników londyńskiej konferencji, a wśród nich sekretarz stanu USA Hillary Clinton i niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle, stawiają na to, że Libijczycy sami ukształtują swoją przyszłość. Ale tak długo jak Kaddafi utrzyma się przy władzy i dysponować będzie wystarczająco sprawnym aparatem przemocy nie ma szans na rozwiązanie. Niewykluczone, że długotrwałe embargo handlowe mogłoby przyczynić się do upadku reżimu. Ale to raczej kwestia lat niż miesięcy.

Na pytanie, czy NATO zaatakowałoby powstańców, gdyby ci strzelaliby do osób cywilnych, Rasmussen odparł, że jest to jedynie pytanie hipotetyczne: „Nie wierzę, żeby rebelianci zaatakowali ludność. Faktem jest, że to reżim Kaddafiego systematycznie atakował swój własny naród”.

Torsten Huhn, Londyn / Bartosz Dudek

red. odp. Andrzej Paprzyca