1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Przegląd niemieckiej prasy, czwartek, 10 lutego 2011

10 lutego 2011

Fiasko rozmów między rządem a opozycją w sprawie nowelizacji niezgodnego z konstytucją systemu wypłat zasiłków dla długotrwale bezrobotnych i przedłużenie lustracji w sektorze publicznym - komentują dzisiejsze dzienniki.

https://p.dw.com/p/10Eo0

Zasiłek niezgody

Pat decyzyjny w sprawie Hartz IV to policzek dla niemieckiego państwa socjalnego i kryzys parlamentaryzmu, twierdzi Westdeutsche Allgemeine Zeitung z Essen.

„Gdy dostaniesz do ręki cytrynę, to zrób z niej lemoniadę. Taka byłaby naturalna konsekwencja. Ale zamiast tego w Berlinie patrzymy na skwaszone twarze - nad sporem o zasiłek dla długotrwale bezrobotnych nuie panują obie strony - rząd i opozycja. Dwa miesiące stracono w destrukcyjny sposób, zanudzano spychaniem winy. Mógł być dobry koniec. Ale zaprzepaszczono tę szansę - i to kolektywnie. Teraz dezorientacja jest widoczna gołym okiem. Nikt nie wie, co będzie dalej i jaką grę prowadzi kanclerz. Gdy Niemcy są rządzone poniżej własnych możliwości, to pozostają tylko sędziowie. Sądy mogą tworzyć fakty i zapewnić, że w indywidualnych przypadkach świadczeniobiorcy dostaną swoje pieniądze. Jest to jednak zła sytuacja. Stare ustawy Hartz IV są niezgodne z konstytucją, partie - niezdolne do uprawiania polityki, a gminom i ministrom finansów brakuje pewności planowania.” (...) Socjaldemokraci mieli nieczyste sumienie, reforma zasiłku była ich wynalazkiem” (...) „Chcieli tylko pokazać innym, za wszelką cenę. A dla kanclerz liczyła się tylko dyscyplina”.

W podobnym tonie fiasko negocjacji krytykuje Flensburger Tageblatt.

„Jeszcze nie ma ustawy, a już są pozwy - to precedens w historii Niemiec. Koalicja CDU/CSU i FDP zapewniła sobie wejście do podręczników historii, jeśli jutro druga izba parlamentu - Bundesrat odrzuci projekt ustawy. Byłby to pierwszy rząd, któremu nie udało się implementować na czas wytycznych Trybunału Konstytucyjnego, skazując tym samym tysiące obywateli na składane pozwów do sądu. To dramatyczne.” (...) "Tymczasem nikt nie poczuwa się do politycznej odpowiedzialności. Łatwiej jest „spychać odpowiedzialność za fiasko na innych”. (...) „A tracą na tym bezrobotni, żyjący z zasiłku.”

Poker o zasiłek dla długotrwale bezrobotnych zdyskredytował parlamentarzystów i rząd, twierdzi berlińska gazeta Tagesspiegel.

„Polityka w Niemczech stała się groteskowa, wyalienowana od tych, dla których w zasadzie powinna być. Dlatego trzeba sobie zadać pytanie, kiedy się ona zawali. W każdym razie res publica, czyli sprawą publiczną, to przedstawienie nie jest. Po tygodniach roszad za zamkniętymi drzwiami, które ostatecznie - po wkroczeniu kanclerz do gry, która ogłosiła to jako „swoją sprawą kardynalną” - podczas dramatycznej nocy, zakończonej perwersyjnym pokerem, nikt, naprawdę nikt, nie jest w stanie rozsądnie wyjaśnić, dlaczego negocjacje zakończyły się fiaskiem. Ale kto ponosi za to winę, wiedzą wszyscy, a nawet - wiedzieli już dawno temu, bo fiasko jest pożądanym elementem przedstawiania polityki, która staje się narzędziem ośmieszania. Czysta groteska.”

Lustracja lustracji

Przedłużenie lustracji nie przyniesie zamierzonego efektu, twierdzi Märkische Oderzeitung.

„Trudno przewidzieć, co naprawdę przyniesie planowana nowelizacja ustawy lustracyjnej”, pisze dziennik z Frankfurtu nad Odrą. „Wprawdzie krąg osób lustrowanych, po tym jak początkowo został zawężony, znowu się poszerzy. Ale czynnik czasu działa na niekorzyść. Bo ten, kto w przyszłych latach zamierza robić karierę na wyższych szczeblach w sektorze publicznym lub w polityce - prywatnej gospodarki to nie dotyczy - ten w 1989 roku prawdopodobnie był młody. Już z przyczyn biologicznych raczej nie będzie kogo szukać”.

Magdalena Szaniawska-Schwabe

red. odp.: Andrzej Paprzyca